19 października 2012

Koncert Jennifer Lopez zakończył się sukcesem. Wpływy ze sprzedaży biletów i wpłat sponsorskich przewyższyły koszty organizacji związane z gażą artystki jak i produkcją wydarzenia. Gigantyczną wartość miała także promocja koncertu, a co za tym idzie Gdańska i PGE ARENA, która przekroczyła 10 milionów złotych. 

Wizyta gwiazdy muzyki pop w naszym kraju zakończyła się sukcesem. I choć do dokładnego podsumowania koncertu zostało jeszcze trochę czasu, to już teraz można mówić o jego dodatnim bilansie. Wpływy ze sprzedaży biletów i wpłat sponsorskich przewyższyły koszty organizacji związane z gażą artystki jak i produkcją wydarzenia. Poza tym organizatorzy od początku zakładali sprzedaż na poziomie 20 000 biletów i ten wynik – pomimo bardzo krótkiego okresu dystrybucji wejściówek (7 tygodni) – udało się osiągnąć.
 
Chciałbym także zdecydowanie zaprzeczyć niektórym medialnym doniesieniom, że dochodziło do rozdawnictwa biletów. Nawet jeśli bilety były przekazywane, to otrzymywaliśmy za nie usługi, za które normalnie należałoby zapłacić i to sporo. Dotyczy to zarówno usług z zakresu promocji jak i związanych z produkcją koncertu. Rozliczenia miały więc charakter barterowy. Nie rozdawaliśmy biletów tylko po to, żeby zapełnić stadion. Zresztą nie moglibyśmy tego robić bowiem wydane bilety podlegały rozliczeniu z managementem artysty. Jeśli więc wydalibyśmy komukolwiek bilety bez ekonomicznego uzasadnienia musielibyśmy zapłacić za nie artyście – dodaje Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która była współorganizatorem koncertu Jennifer Lopez. 
 
Przy okazji warto również zauważyć, że impreza była olbrzymim przedsięwzięciem pod względem promocyjnym. Wartość promocyjna dla Gdańska i PGE ARENY okazała się gigantyczna. W związku z wizytą Jennifer Lopez w naszym kraju prowadzone były bardzo szerokie działania promocyjne. Objęły one wszystkie narzędzia zarówno te standardowe jak niestandardowe, które obecnie są dostępne na rynku. W rezultacie wartość promocyjna wydarzenia przekroczyła 10 milionów złotych. Chodzi w tym przypadku zarówno o wartość reklam, które pojawiły się w prasie, radiu, telewizji i internecie oraz w postaci billboardów, citylightów i reklam wielkoformatowych jak również o ekwiwalent reklamowy z tytułu artykułów prasowych, audycji radiowych i telewizyjnych, które ukazały się w związku z koncertem. We wszystkich przypadkach mowa o cenach katalogowych. 
 
Ze skali promocji wydarzenia i tym samym z zaangażowania w koncert zadowoleni byli również sponsorzy. – Dlatego planując już teraz nasze przyszłoroczne działania marketingowe myślimy o kontynuacji współpracy przy projektach muzycznych – twierdzi Adam Krużyński, dyrektor zarządzający Nice Polska, czyli firmy, która była sponsorem koncertu Jennifer Lopez. 
 
W ostatnim czasie niektóre media próbują wytworzyć wrażenie, że na nowowybudowanych stadionach nie opłaca się organizować żadnych imprez. To nieprawda! Dlatego też w przyszłym roku zamierzamy przygotować na PGE ARENA kolejne znaczące wydarzenie muzyczne – dodaje Marek Kurzawa z agencji Prestige MJM.